napadało białego puchu, zrobiło się bajkowo i cudownie zimowo :)
więc korzystając z niedzielnego popołudnia, śniegu i słońca buszowaliśmy przez bezludne miasteczko ...
Burki namiętnie spożywały tony śniegu,chwilami zmieniając się w Psiałwanki ;)
a tymczasem pędzimy w szaleństwo nowego tygodnia pozdrawiając miłych Gości :)
więc korzystając z niedzielnego popołudnia, śniegu i słońca buszowaliśmy przez bezludne miasteczko ...
Burki namiętnie spożywały tony śniegu,chwilami zmieniając się w Psiałwanki ;)
a tymczasem pędzimy w szaleństwo nowego tygodnia pozdrawiając miłych Gości :)
Ślicze, kochane psiny :) moja też szaleje na śniegu, do domu w ogóle wracać nie chce :D
OdpowiedzUsuńJedzą śnieg, a potem gardło będzie boleć ;)